Zawór bezpieczeństwa - ochrona przed narastającą frustracją
        Ostatnio miałem kilka wybuchów.
Wydawało się, że wszystko jest ok.
Ale przytrafiła się jedna niemiła sytuacja, potem kolejna, potem coraz łatwiej było chwytać następne.
"Im dalej w las, tym więcej drzew"
     
  
Zanim się nie obejrzałem wulkan zaczął ziać ogniem.
A gdy emocje już opadły i trzeba było się zmierzyć ze zniszczeniami... nic miłego.
Znalazłem dość proste w wykonaniu ćwiczenie.
Taki zawór bezpieczeństwa, żeby wewnętrzne ciśnienie nie wzrosło zbyt mocno.
W ciągu dnia, co jakiś czas zatrzymuję się w działaniu i przyglądam się sobie - wewnętrznie.
Sprawdzam jakie sygnały wysyła do mnie ciało - czy są jakieś wyraźnie napięcia.
Zadaje sobie pytania
Pytania tego pokroju ukazują czy nie ma jakiegoś konfliktu z rzeczywistością.
Czy oczekiwania nie psują zabawy w radosne życie.
Jeśli coś jest nie tak, trzeba się z tym uporać.
Dla mnie szybka i dość skuteczna metoda to wyrażenie tego co mi nie pasuje.
Na głos lub na papierze.
Zazwyczaj biorę kartkę papieru, na środku piszę "Zrzut umysłu" i dookoła myśli, które plączą się w umyśle.
Np
I tak dalej.
To pozwoli nieco wyjść ze strumienia myśli, przestać się z nim identyfikować i wystąpić w roli obserwatora.
Przecież to oczywiste, że nie jestem swoimi myślami, one nie są wyrocznią i faktami. Myśli to tylko myśli, projekcje umysłu, nic więcej.
Jeżeli to za mało to robię dłuższą przerwę, idę sobie poleżeć i poobserwować napięcia w ciele. W takiej sytuacji zawsze coś wyskakuje niemiłego na powierzchnię i można z tym popracować.
Ale można działać zanim wulkan zacznie prychać siarczystym dymem.
Tutaj przydaje się praktyka uważności i obserwacji umysłu.
Jeżeli zauważam osądzającą myśl, np "Ta osoba mnie denerwuje" to zmieniam to na "Pojawiła się myśl, że ta osoba mnie denerwuje" i tak pozostaję w roli obserwatora umysłu, nie następuje identyfikacja.
Oczywiście umysł będzie podkładał kolejne koncepcje do łyknięcia.
Uważność to klucz
            
    
            
    Wydawało się, że wszystko jest ok.
Ale przytrafiła się jedna niemiła sytuacja, potem kolejna, potem coraz łatwiej było chwytać następne.
"Im dalej w las, tym więcej drzew"
 
  Zanim się nie obejrzałem wulkan zaczął ziać ogniem.
A gdy emocje już opadły i trzeba było się zmierzyć ze zniszczeniami... nic miłego.
Znalazłem dość proste w wykonaniu ćwiczenie.
Taki zawór bezpieczeństwa, żeby wewnętrzne ciśnienie nie wzrosło zbyt mocno.
W ciągu dnia, co jakiś czas zatrzymuję się w działaniu i przyglądam się sobie - wewnętrznie.
Sprawdzam jakie sygnały wysyła do mnie ciało - czy są jakieś wyraźnie napięcia.
Zadaje sobie pytania
- czy wszystko jest ok?
- jeżeli mógłbym coś teraz zmienić to co by to było?
- jeżeli nie mogę tego zmienić to czy potrafię to zaakceptować?
Pytania tego pokroju ukazują czy nie ma jakiegoś konfliktu z rzeczywistością.
Czy oczekiwania nie psują zabawy w radosne życie.
Jeśli coś jest nie tak, trzeba się z tym uporać.
Dla mnie szybka i dość skuteczna metoda to wyrażenie tego co mi nie pasuje.
Na głos lub na papierze.
Zazwyczaj biorę kartkę papieru, na środku piszę "Zrzut umysłu" i dookoła myśli, które plączą się w umyśle.
Np
- Ta osoba mnie wkurza
- Pogoda jest do dupy
- Bolą mnie plecy, mam tego dosyć chcę spać
- Nie chce mi się pracować, to jest nudne
- Kurwa, ten typ nie ogarnia
I tak dalej.
To pozwoli nieco wyjść ze strumienia myśli, przestać się z nim identyfikować i wystąpić w roli obserwatora.
Przecież to oczywiste, że nie jestem swoimi myślami, one nie są wyrocznią i faktami. Myśli to tylko myśli, projekcje umysłu, nic więcej.
Jeżeli to za mało to robię dłuższą przerwę, idę sobie poleżeć i poobserwować napięcia w ciele. W takiej sytuacji zawsze coś wyskakuje niemiłego na powierzchnię i można z tym popracować.
Ale można działać zanim wulkan zacznie prychać siarczystym dymem.
Tutaj przydaje się praktyka uważności i obserwacji umysłu.
Jeżeli zauważam osądzającą myśl, np "Ta osoba mnie denerwuje" to zmieniam to na "Pojawiła się myśl, że ta osoba mnie denerwuje" i tak pozostaję w roli obserwatora umysłu, nie następuje identyfikacja.
Oczywiście umysł będzie podkładał kolejne koncepcje do łyknięcia.
Uważność to klucz
 "To też przeminie" - potężna afirmacja pomagająca w trudnych chwilach przytłoczenia. Ma jeszcze większą moc gdy jest oparta na bezpośrednim doświadczeniu. Można to zdobyć takie doświadczenie dzięki praktyce medytacji Vipassana. Anicca - nietrafność, przemijanie - główna cecha naszego materialno-umysłowego świata. Podczas praktykowania Vipassany można zaobserwować tą cechę w obrębie swojego ciała. Doznania pojawiają się, trwają i przemijają. Tak samo myśli i stany emocjonalne. Na najgłębszym pozi...
"To też przeminie" - potężna afirmacja pomagająca w trudnych chwilach przytłoczenia. Ma jeszcze większą moc gdy jest oparta na bezpośrednim doświadczeniu. Można to zdobyć takie doświadczenie dzięki praktyce medytacji Vipassana. Anicca - nietrafność, przemijanie - główna cecha naszego materialno-umysłowego świata. Podczas praktykowania Vipassany można zaobserwować tą cechę w obrębie swojego ciała. Doznania pojawiają się, trwają i przemijają. Tak samo myśli i stany emocjonalne. Na najgłębszym pozi...
     Każdego dnia w wyniku przybywających doświadczeń wzrasta moja świadomość i inteligencja emocjonalna. Dzięki temu, że przyjąłem postawę, w której biorę odpowiedzialność za to co mnie spotyka. Staję się świadomym twórcą swojego życia. To kieruje mnie na rozwój swojego umysłu i ciała, żeby lepiej zrozumieć na czym polega życie w społeczeństwie. Samoobserwacja pozwala mi zauważać jak powstają emocje i jaki mają wpływ na mnie, na to jak odbieram świat.   Teraz jestem w przyjemnym stanie emocjonalnym,...
Każdego dnia w wyniku przybywających doświadczeń wzrasta moja świadomość i inteligencja emocjonalna. Dzięki temu, że przyjąłem postawę, w której biorę odpowiedzialność za to co mnie spotyka. Staję się świadomym twórcą swojego życia. To kieruje mnie na rozwój swojego umysłu i ciała, żeby lepiej zrozumieć na czym polega życie w społeczeństwie. Samoobserwacja pozwala mi zauważać jak powstają emocje i jaki mają wpływ na mnie, na to jak odbieram świat.   Teraz jestem w przyjemnym stanie emocjonalnym,...
     Technika wtedy jest dobra gdy przynosi korzyści. Wczoraj zauważyłem, że zaczynam się źle czuć. W głowie pojawiają się myśli w odcieniach szarości. Zaczynam odczuwać poczucie winy, niespełnienie, żal. Niby wszystko ok, no może po za kilkoma drobiazgami, ale emocje mówiły co innego - jest źle! Wykorzystałem tablicę suchościeralną i zacząłem kreślić mapę umysłu w formie uproszczonej.    Czym jest mapa umysłuTo koncepcja zaczerpnięta z książki Powrót do zmysłów, polega na przeniesieniu tego co znajd...
Technika wtedy jest dobra gdy przynosi korzyści. Wczoraj zauważyłem, że zaczynam się źle czuć. W głowie pojawiają się myśli w odcieniach szarości. Zaczynam odczuwać poczucie winy, niespełnienie, żal. Niby wszystko ok, no może po za kilkoma drobiazgami, ale emocje mówiły co innego - jest źle! Wykorzystałem tablicę suchościeralną i zacząłem kreślić mapę umysłu w formie uproszczonej.    Czym jest mapa umysłuTo koncepcja zaczerpnięta z książki Powrót do zmysłów, polega na przeniesieniu tego co znajd...
     Jedną z kluczowych umiejętności na drodze samorozwoju jest zdolność do radzenia sobie z trudnymi doznaniami w ciele i emocjami. Łatwo zachować spokój i mieć dostęp do wewnętrznej radości gdy wszystko jest ok, ale gdy nadciągną ciemne chmury jest to już nie lada wyzwanie. Ostatnie moje doświadczenia podczas rodzinnych konfliktów pokazały mi kilka rzeczy. Nie jestem jeszcze ;) oświecony i ulegam wpływom emocjonalnym. Wpadam w pułapki własnego umysłu, który krytykuje i ocenia zewnętrzny świat. Ale...
Jedną z kluczowych umiejętności na drodze samorozwoju jest zdolność do radzenia sobie z trudnymi doznaniami w ciele i emocjami. Łatwo zachować spokój i mieć dostęp do wewnętrznej radości gdy wszystko jest ok, ale gdy nadciągną ciemne chmury jest to już nie lada wyzwanie. Ostatnie moje doświadczenia podczas rodzinnych konfliktów pokazały mi kilka rzeczy. Nie jestem jeszcze ;) oświecony i ulegam wpływom emocjonalnym. Wpadam w pułapki własnego umysłu, który krytykuje i ocenia zewnętrzny świat. Ale...
     Pojawiają się trudne emocje. Znudzenie, apatia, niechęć, brak motywacji. Jetem świadomy swojego stanu emocjonalnego. Czuję, że to co się pojawiło jest nieprzyjemne. Zauważam, że umysł podpowiada różne scenariusze ucieczki. Smaczne jedzenie, drzemka, leżenie, czytanie książki, coś lekkiego do obejrzenia. Dzięki uważności i świadomości wiem co się dzieje, wiem że to nie będzie trwać wiecznie i również wiem, że ucieczka nie pomoże, nie rozwiąże problemu. Ale czy to jest problem. Czy trudne emocje s...
Pojawiają się trudne emocje. Znudzenie, apatia, niechęć, brak motywacji. Jetem świadomy swojego stanu emocjonalnego. Czuję, że to co się pojawiło jest nieprzyjemne. Zauważam, że umysł podpowiada różne scenariusze ucieczki. Smaczne jedzenie, drzemka, leżenie, czytanie książki, coś lekkiego do obejrzenia. Dzięki uważności i świadomości wiem co się dzieje, wiem że to nie będzie trwać wiecznie i również wiem, że ucieczka nie pomoże, nie rozwiąże problemu. Ale czy to jest problem. Czy trudne emocje s...
     Od ostatniego kursu medytacji sporo się zmieniło u mnie. Po medytacji, a zwłaszcza po kursach oczekuję pozytywnych zmian, zwłaszcza tych długofalowych. A aktualnie, po kilku miesiącach od kursu doświadczam niezłych wahań nastrojów, dosłownie jeżdżę na emocjonalnym rollercoaster.  Powoli zaczynam zauważać wzorce... ale sytuacja jest bardziej skomplikowana niż mi się wydawało na początku. W wyniku praktykowania medytacji vipassana powierzchowna warstwa uwarunkowań została rozpuszczona. Teraz doświ...
Od ostatniego kursu medytacji sporo się zmieniło u mnie. Po medytacji, a zwłaszcza po kursach oczekuję pozytywnych zmian, zwłaszcza tych długofalowych. A aktualnie, po kilku miesiącach od kursu doświadczam niezłych wahań nastrojów, dosłownie jeżdżę na emocjonalnym rollercoaster.  Powoli zaczynam zauważać wzorce... ale sytuacja jest bardziej skomplikowana niż mi się wydawało na początku. W wyniku praktykowania medytacji vipassana powierzchowna warstwa uwarunkowań została rozpuszczona. Teraz doświ...
     Im dłużej praktykuje medytacje tym bardziej jestem świadomy swojego ciała. Doświadczam dużo bogatszej gamy odczuć fizycznych niż w przeszłości. Bardzo duża zmiana jest odczuwalna po kursie Vipassany. Wracam do domu i jestem dużo bardziej zrelaksowany. Dookoła siebie dostrzegam wtedy wszechobecny pośpiech. Pędzenie by coś zrealizować, coś osiągnąć. Szybkie jedzenie, szybkie zakupy, szybka rozmowa, szybka jazda samochodem, szybki spacer.   Dopiero jak zacząłem obserwować sam siebie, zauważyłem, że...
Im dłużej praktykuje medytacje tym bardziej jestem świadomy swojego ciała. Doświadczam dużo bogatszej gamy odczuć fizycznych niż w przeszłości. Bardzo duża zmiana jest odczuwalna po kursie Vipassany. Wracam do domu i jestem dużo bardziej zrelaksowany. Dookoła siebie dostrzegam wtedy wszechobecny pośpiech. Pędzenie by coś zrealizować, coś osiągnąć. Szybkie jedzenie, szybkie zakupy, szybka rozmowa, szybka jazda samochodem, szybki spacer.   Dopiero jak zacząłem obserwować sam siebie, zauważyłem, że...
     W grudniu 2016 odbyłem swój pierwszy kurs Vipassany. Od tego czasu moje życie diametralnie się zmieniło. Zostało gruntowanie przewartościowane. Programowanie i tworzenie stron internetowych przestało być moim numer 1. Na tym miejscu po dziś dzień jest medytacja Vipassana - czyli debugowanie najwspanialszego biokomputera jakim jest połączenie ciała i umysłu  To kolejny rozdział mojego życia. Mojej uznanie dla tej techniki i korzyści z jej praktykowania były i są takie duże, że nie potrafiłem tego...
W grudniu 2016 odbyłem swój pierwszy kurs Vipassany. Od tego czasu moje życie diametralnie się zmieniło. Zostało gruntowanie przewartościowane. Programowanie i tworzenie stron internetowych przestało być moim numer 1. Na tym miejscu po dziś dzień jest medytacja Vipassana - czyli debugowanie najwspanialszego biokomputera jakim jest połączenie ciała i umysłu  To kolejny rozdział mojego życia. Mojej uznanie dla tej techniki i korzyści z jej praktykowania były i są takie duże, że nie potrafiłem tego...
     Obserwacja oddechu jest jedną z najpopularniejszych technik medytacji. Świadome oddychanie jest również mocną podstawą innych technik medytacyjnych oraz wielu aktywności ruchowych.    Oddech zawsze nam towarzyszy, jest z nami wszędzie. To czyni go doskonałym obiektem medytacji. Dodatkowo sposób w jaki oddychamy daje nam informację o naszym stanie emocjonalnym. Oddech gdy jesteśmy spokojni jest wyraźnie inny od tego gdy jesteśmy pod wpływem silnych emocji. Praktyka ta polega na obserwowaniu natur...
Obserwacja oddechu jest jedną z najpopularniejszych technik medytacji. Świadome oddychanie jest również mocną podstawą innych technik medytacyjnych oraz wielu aktywności ruchowych.    Oddech zawsze nam towarzyszy, jest z nami wszędzie. To czyni go doskonałym obiektem medytacji. Dodatkowo sposób w jaki oddychamy daje nam informację o naszym stanie emocjonalnym. Oddech gdy jesteśmy spokojni jest wyraźnie inny od tego gdy jesteśmy pod wpływem silnych emocji. Praktyka ta polega na obserwowaniu natur...
     Miałem plan żeby wprowadzić medytację w pracy. To już jest realizowane. Przeprowadziłem jeden wykład zapoznający z tematyką. Codziennie prowadzę sesje medytacyjne, w których uczestniczą współpracownicy.  Ale apetyt rośnie w miarę jedzenia. Chciałbym zainteresować tematem innych. Wiem, że nie każdy ma czas żeby uczestniczyć w wykładzie, który może potrwać 1 godzinę. Postanowiłem zrobić wykład w formie elektronicznej - filmików na YouTube. Cały wykład będzie podzielony na części trwające 5-10 minu...
Miałem plan żeby wprowadzić medytację w pracy. To już jest realizowane. Przeprowadziłem jeden wykład zapoznający z tematyką. Codziennie prowadzę sesje medytacyjne, w których uczestniczą współpracownicy.  Ale apetyt rośnie w miarę jedzenia. Chciałbym zainteresować tematem innych. Wiem, że nie każdy ma czas żeby uczestniczyć w wykładzie, który może potrwać 1 godzinę. Postanowiłem zrobić wykład w formie elektronicznej - filmików na YouTube. Cały wykład będzie podzielony na części trwające 5-10 minu...
     Celem wykładu o medytacji jestprzedstawienie technik medytacyjnychpropozycja wdrożenie elementów medytacji w pracy Wpis ten jest punktem Planu wykładu o medytacji   Swoją przygodę z medytacją rozpocząłem w 2011 roku, czyli 10 lat temu. Na początku próbowałem różnych technik opierając się na materiałach dostępnych w Internecie. Sprawdziłem:medytację transcendentalną - mantrowaniemedytację z elementami wizualizacją - metoda Silvymedytację w ruchu - joga, tai chi Nic spektakularnego się nie działo...
Celem wykładu o medytacji jestprzedstawienie technik medytacyjnychpropozycja wdrożenie elementów medytacji w pracy Wpis ten jest punktem Planu wykładu o medytacji   Swoją przygodę z medytacją rozpocząłem w 2011 roku, czyli 10 lat temu. Na początku próbowałem różnych technik opierając się na materiałach dostępnych w Internecie. Sprawdziłem:medytację transcendentalną - mantrowaniemedytację z elementami wizualizacją - metoda Silvymedytację w ruchu - joga, tai chi Nic spektakularnego się nie działo...
     Jedną z ciekawszych książek jaką mam w swojej kolekcji i którą przeczytałem kilkukrotnie jest Wu Wei - płyń z prądem życia.     Książka jest bardzo lekka. Napisana przystępnym językiem. W prosty sposób opisuje jak żyć bez wysiłku i z lekkością. Przedstawia koncepcję iż życie w swej naturze jest proste, tyle że nasz umysł jest komplikuje. Tworzy iluzoryczną nakładkę przez którą postrzegamy rzeczywistość jak w krzywym zwierciadle. Rozwiązaniem tego problemu, tej zbędnej komplikacji, jest oddanie s...
Jedną z ciekawszych książek jaką mam w swojej kolekcji i którą przeczytałem kilkukrotnie jest Wu Wei - płyń z prądem życia.     Książka jest bardzo lekka. Napisana przystępnym językiem. W prosty sposób opisuje jak żyć bez wysiłku i z lekkością. Przedstawia koncepcję iż życie w swej naturze jest proste, tyle że nasz umysł jest komplikuje. Tworzy iluzoryczną nakładkę przez którą postrzegamy rzeczywistość jak w krzywym zwierciadle. Rozwiązaniem tego problemu, tej zbędnej komplikacji, jest oddanie s...
     Kolejna ciekawa książka, która zrobiła na mnie duże wrażenie. Nie tyle co ją przeczytałem, ale na bieżąco zrobiłem wszystkie ćwiczenia w niej zawarte. Niektórych z nich dalej używam.   Co ciekawe z główną koncepcją spotkałem się przed przeczytaniem książki. Doświadczyłem tego osobiście. Jadąc pociągiem obserwowałem zmieniający się krajobraz za oknem. Byłem zrelaksowany, wszystko było OK. W pewnym momencie przypomniałem sobie, że jakaś część aplikacji, którą kilka dni temu zaprogramowałem może mi...
Kolejna ciekawa książka, która zrobiła na mnie duże wrażenie. Nie tyle co ją przeczytałem, ale na bieżąco zrobiłem wszystkie ćwiczenia w niej zawarte. Niektórych z nich dalej używam.   Co ciekawe z główną koncepcją spotkałem się przed przeczytaniem książki. Doświadczyłem tego osobiście. Jadąc pociągiem obserwowałem zmieniający się krajobraz za oknem. Byłem zrelaksowany, wszystko było OK. W pewnym momencie przypomniałem sobie, że jakaś część aplikacji, którą kilka dni temu zaprogramowałem może mi...
     Praktykuję regularnie medytację od ponad 5 lat. Mimo to cały czas popełniam błędy. Wciąż na nowo odkrywam, że dałem się uwieść ego i gdzieś na manowcach krążę za swoim ogonem    Jakiś czas temu znalazłem ciekawą książkę, e-booka: Nie gardź skazami one cię wyśmieją A tam w dość przystępny sposób opisane właściwe nastawienie do medytacji. Przeczytanie tego otworzyło mi oczy na moje błędy. Na to, że medytując często czegoś oczekuję, czegoś szukam, chcę coś osiągnąć. Na dwóch moich kursach uświadomi...
Praktykuję regularnie medytację od ponad 5 lat. Mimo to cały czas popełniam błędy. Wciąż na nowo odkrywam, że dałem się uwieść ego i gdzieś na manowcach krążę za swoim ogonem    Jakiś czas temu znalazłem ciekawą książkę, e-booka: Nie gardź skazami one cię wyśmieją A tam w dość przystępny sposób opisane właściwe nastawienie do medytacji. Przeczytanie tego otworzyło mi oczy na moje błędy. Na to, że medytując często czegoś oczekuję, czegoś szukam, chcę coś osiągnąć. Na dwóch moich kursach uświadomi...
     Gdy wpadłem w sidła Vipassany, tuż po powrocie z kursu, medytowałem w domu jak Budda przykazał. Jedną godzinę rano i jedną wieczorem. I tak przez rok. Co ciekawe to zbyt dużo korzyści nie uzyskałem. Później uświadomiłem sobie, że praktykowałem nieprawidłowo.   Z kursu na kurs uświadamiałem sobie to co jest tam wałkowane wielokrotnie. Żeby nie kierować się pragnieniami, żeby zachowywać zrównoważony umysł. W moim przypadku oznacza to, że nie ma co się spieszyć do oświecenia. Wystarczy praktykować...
Gdy wpadłem w sidła Vipassany, tuż po powrocie z kursu, medytowałem w domu jak Budda przykazał. Jedną godzinę rano i jedną wieczorem. I tak przez rok. Co ciekawe to zbyt dużo korzyści nie uzyskałem. Później uświadomiłem sobie, że praktykowałem nieprawidłowo.   Z kursu na kurs uświadamiałem sobie to co jest tam wałkowane wielokrotnie. Żeby nie kierować się pragnieniami, żeby zachowywać zrównoważony umysł. W moim przypadku oznacza to, że nie ma co się spieszyć do oświecenia. Wystarczy praktykować...
     Po rozpoczęciu przygody z Vipassaną wpadłem na pomysł, żeby stworzyć sobie jakiś sygnał w ciągu dnia, który by mi przypominał żeby być świadomym. Testowałem przeróżne sposoby i obecnie korzystam z zegarka na rękę z interwałowym alarmem. Dzięki niemu mam wyraźny sygnał, że czas sprawdzić swój stan świadomości.   Ale im więcej praktykuję, im więcej jest w mojej głowie myśli powiązanych z medytacją tym ten sygnał pochodzi z wewnątrz a nie zewnątrz. Ok. Jest sygnał i co dalej? Sprawdzam jak się czuj...
Po rozpoczęciu przygody z Vipassaną wpadłem na pomysł, żeby stworzyć sobie jakiś sygnał w ciągu dnia, który by mi przypominał żeby być świadomym. Testowałem przeróżne sposoby i obecnie korzystam z zegarka na rękę z interwałowym alarmem. Dzięki niemu mam wyraźny sygnał, że czas sprawdzić swój stan świadomości.   Ale im więcej praktykuję, im więcej jest w mojej głowie myśli powiązanych z medytacją tym ten sygnał pochodzi z wewnątrz a nie zewnątrz. Ok. Jest sygnał i co dalej? Sprawdzam jak się czuj...
     Rozwój poprzez osiąganie celów mam już przewałkowany wielokrotnie. Prędzej czy później wytwarzało się we mnie wiele napięć, oporów i ostatecznie niechęci by dalej kontynuować. A to ostatecznie skutkowało wyrzutami sumienia i rezygnacją z podejmowania prób dalszego, zaplanowanego rozwijania się.   Teraz mam kolejny pomysł. Przygotowuję się do stworzenia własnej techniki wzmacniającej rozwój wybranych wartości. Tutaj nie będzie celów, więc nie powinno też być napięć związanych z nie wykonywaniem p...
Rozwój poprzez osiąganie celów mam już przewałkowany wielokrotnie. Prędzej czy później wytwarzało się we mnie wiele napięć, oporów i ostatecznie niechęci by dalej kontynuować. A to ostatecznie skutkowało wyrzutami sumienia i rezygnacją z podejmowania prób dalszego, zaplanowanego rozwijania się.   Teraz mam kolejny pomysł. Przygotowuję się do stworzenia własnej techniki wzmacniającej rozwój wybranych wartości. Tutaj nie będzie celów, więc nie powinno też być napięć związanych z nie wykonywaniem p...
     Od kilku lat obserwuję u siebie zaburzoną relację z jedzeniem. Nigdy wcześniej nie zauważałem żadnych dysharmonii w tej płaszczyźnie. Jadłem kiedy tego potrzebowałem. Może czasem się objadałem, ale nie miałem z tego powodu dolegliwości fizycznych czy wyrzutów sumienia. Od raz na jakiś czas zjadłem trochę więcej. Nie troszczyłem się za bardzo to co jadłem. Nie koniecznie to było zdrowe jedzenie. Czasy młodości rządziły się innymi priorytetami. I to właśnie jest kluczowe.    Gdy nie przywiązywałem...
Od kilku lat obserwuję u siebie zaburzoną relację z jedzeniem. Nigdy wcześniej nie zauważałem żadnych dysharmonii w tej płaszczyźnie. Jadłem kiedy tego potrzebowałem. Może czasem się objadałem, ale nie miałem z tego powodu dolegliwości fizycznych czy wyrzutów sumienia. Od raz na jakiś czas zjadłem trochę więcej. Nie troszczyłem się za bardzo to co jadłem. Nie koniecznie to było zdrowe jedzenie. Czasy młodości rządziły się innymi priorytetami. I to właśnie jest kluczowe.    Gdy nie przywiązywałem...
     Niebawem jadę na kolejny kurs medytacji Vipassana. To będzie mój 4 kurs, na którym będę medytować. Byłem również na 2 kursach (10 i 8 dniowy), na których służyłem, czyli zajmowałem się pomocą w organizacji. Głównie było to gotowanie i sprzątanie. Mam już swój wypracowany i sprawdzony system. Dlatego z chęcią podzielę się swoją wiedzą, która może przydać się zarówno nowym adeptom jak i zaprawionym w boju Joginom Vipassany :)   Przygotowanie do kursu Vipassany na płaszczyźnie intelektualnej i ment...
Niebawem jadę na kolejny kurs medytacji Vipassana. To będzie mój 4 kurs, na którym będę medytować. Byłem również na 2 kursach (10 i 8 dniowy), na których służyłem, czyli zajmowałem się pomocą w organizacji. Głównie było to gotowanie i sprzątanie. Mam już swój wypracowany i sprawdzony system. Dlatego z chęcią podzielę się swoją wiedzą, która może przydać się zarówno nowym adeptom jak i zaprawionym w boju Joginom Vipassany :)   Przygotowanie do kursu Vipassany na płaszczyźnie intelektualnej i ment...
     Wczoraj byłem na czwartym spotkaniu Mindfulness. Gdy się zapisywałem na kurs nawet się nie spodziewałem, że Mindfulness wywrze na mnie takie wrażenie, że już od pierwszego tygodnia praktyki zauważę korzystne rezultaty. Przyznam się szczerze, że do tej pory traktowałem Mindfulness jako komercyjny wynalazek, uproszczoną forma medytacji, ogołoconą z duchowości. Coś w sam raz dla kultur zachodu. Na drugim spotkaniu, czyli po tygodniu praktyki w domu, podczas dzielenia się spostrzeżeniami, słuchałem...
Wczoraj byłem na czwartym spotkaniu Mindfulness. Gdy się zapisywałem na kurs nawet się nie spodziewałem, że Mindfulness wywrze na mnie takie wrażenie, że już od pierwszego tygodnia praktyki zauważę korzystne rezultaty. Przyznam się szczerze, że do tej pory traktowałem Mindfulness jako komercyjny wynalazek, uproszczoną forma medytacji, ogołoconą z duchowości. Coś w sam raz dla kultur zachodu. Na drugim spotkaniu, czyli po tygodniu praktyki w domu, podczas dzielenia się spostrzeżeniami, słuchałem...