webfly.pl

Medytacja, uważność i samorozwój - Pamiętnik Ziemianina | W odwadze by kroczyć w swojej Prawdzie

Menu

Nie-Ja - Annata

Kim jestem?

Ciałem albo umysłem?
Połączeniem jednego i drugiego?
Duszą zamieszkującą ciało i korzystającą z umysłu?

Wg przekazów Buddy rozpatrywanie tego kim jesteśmy nie ma sensu, staje się przeszkodą na drodze do wyzwolenia. Po przekroczeniu granic umysłu i materii Budda doświadczył czegoś czego nie można przekazać za pomocą słów, czegoś co wykracza po za zrozumienie umysłu.

Próba określenia kim jestem utworzy tylko kolejną koncepcję, twór umysłowy, iluzję.
Jak sobie z tym poradzić?

Znalazłem ciekawe wytłumaczenie Anatta - braku Ja. Nie chodzi o to, że Ja nie istnieje, ale o to że ja nim nie jestem. Jestem Nie-Ja 🤯
Proces rozwoju i pracy nad tożsamością ukierunkowuję na usuwanie koncepcji i wierzeń na temat tego kim jestem. Nie próbuję się definiować, usuwam błędne założenia.

Nie jestem ciałem ani odczuciami w ciele, nie jestem emocjami, nie jestem myślami ani umysłem.
Doświadczam tego wszystkiego ale tym nie jestem.

Taki dystans pomaga zachować zrównoważony umysł i otwartość na to co się przejawia w danej chwili. Bez identyfikowania się z doświadczeniem, bez szufladkowania i etykietowania. Czyste doświadczenie. Na coraz głębszym poziomie zrozumienia i głębszym odczuwaniu.

Informacje o mnie

Zatem nie jestem w stanie napisać nic o sobie, autentycznym sobie.
Ale to nie przeszkadza aby przytoczyć w wielkim skrócie historię umysłu, z którego wyłaniają się wpisy na tej stronie i ciała które przemienia te myśli w słowo pisane 😂

Moja przygoda z cyfrowym światem rozpoczęła się gdy miałem 8 lat. Wtedy tata kupił pierwszy komputer - Amiga 600.
W szkole średniej zainteresowałem się Internetem i możliwościami jakie on przyniósł. Zacząłem tworzyć pierwsze strony internetowe.
Na studiach kontynuowałem swoje zamiłowanie. W pewnym momencie jedna ze stron, którą stworzyłem nabrała ogromnej popularności i stała się moim głównym źródłem utrzymania. Dzięki temu miałem dużo czas  - nie pracowałem na etat - za to na nowo poznawałem świat.

Wielki zwrot w mim życiu miał miejsce w 2009 roku. Przeżyłem wtedy bardzo głębokie doświadczenie pod wpływem środka psychodelicznego. Było na tyle mocne, że wstrząsnęło moim sposobem postrzegania świata. Zacząłem z pasją drążyć temat.
Rozpocząłem przygodę z medytacja, głównie w oparciu o materiały z Internetu - sprawdzałem wszystkie techniki jakie znajdywałem.
Zrobiłem bardzo głębokiego nura w ezoteryczny świat 🧐

Kolejny przełom miał miejsce pod koniec 2016 roku. Dużo wcześniej zauważyłem, że moja przygoda z substancjami psychodelicznymi jest bardzo owocna dla mojego samorozwoju, ale zaczynam się w tym gubić, brak mi solidnego fundamentu pod wewnętrzne eksploracje własnego umysłu.
Tak trafiłem na medytację Vipassana.
To był strzał w dziesiątkę.
Brakujące ogniwo.

Od tego czasu medytacja i substancje psychodeliczne szły u mnie w parze, jedno z drugim się uzupełniało i wzmacniało. Jeździłem regularnie na kursy Vipassany. Jako medytujący i jako służący.
Pod koniec roku 2020 zauważyłem, że substancje zewnętrzne, psychodeliki zaczynają być przeszkodą na mojej ścieżce, nie przynoszą już takich wielkich korzyści.  Zaczynają budować uzależnienie, a w umyśle zaczynają dominować pragnienia natychmiastowego zmiany stanu świadomości.
Zauważyłem też że sama medytacja jest bardzo głęboka i nie potrzebuję już jej zewnętrznie wzmacniać.

Na początku kwietnie 2021 roku, mając ponad trzy miesięczny odwyk od wszelkich używek, pojechałem na kolejny kurs Vipassany. Okazał się bardzo głęboki i owocny. Stan świadomości jaki udało mi się wypracować ustabilizował się po powrocie.

Teraz moim głównym celem jest zintegrowanie rozwoju świadomości z codziennym życiem. Znalezienie naturalnego balansu między pragnieniami a działaniem.
Nie wykluczam psychodelików czy innych substancji pomocniczych. Ale podchodzę do nich z dystansem. Rdzeniem mojej drogi jest uważność w każdej chwili i formalna, codzienna praktyka medytacji Vipassana. 

Ta strona służy mi jako szuflada. Miejsce, w którym wypuszczam z siebie swoją wiedzę, koncepcje, sposób postrzegania świata, refleksje.
Głównym celem nie jest częstowanie tym wszystkim innych - bo strona ma znikomą popularność.
Jest to dla mnie wspaniała okazja na

  • Ekspresję
  • Ćwiczenie się w pisaniu
  • Utrwalanie i systematyzowanie swoich refleksji
  • Mapowanie umysłu na cyfrowy nośnik ;)