Prawidłowe podejście do medytacji - akceptacja natury umysłu
Akceptacja staje się dla mnie głównym fundamentem świadomego istnienia w tym umysłowo-materialnym świecie.
W pewnym sensie wszystko co mnie otacza i spotyka domaga się się akceptacji, jako przejaw rzeczywistości. Wszelki przejaw oporu przed Prawdą chwili obecnej, przed tym co Jest rodzi napięcie.
W kontekście praktyki medytacyjnej niesie to ciekawe i warte poznania konsekwencje.
Można spotkać się z wieloma rodzajami medytacji. Niektóre z nich mogą mieć jakiś określony cel, specyficzny stan do którego się dąży.
Jeżeli tym celem jest stan koncentracji lub nieprzerwanej uważności to natura umysłu może być przeszkodą.
Medytacja może stać się trudna bo dążymy do czystego umysłu, a w rzeczywistości doświadczamy myśli, które odrywają nas od bycia świadomym.
W ten sposób medytacja może być źródłem napięć a nie drogą do ich uwolnienia.
Rozwiązanie jest proste - akceptacja.
Akceptacja natury umysłu, tego że skacze z tematu na temat, rozprasza się i nie słucha.
Umysł jest jaki jest i nie ma co z nim walczyć. Tworzenie oporu tylko wzmacnia napieranie umysłu.
Akceptacja i uważna obserwacja tego co się dzieje.
Jak myśli się pojawiają i przeszkadzają w utrzymaniu uważności - uświadom to sobie i zaakceptuj.
Takie nastawienie chroni przed napięciami powstającymi w skutek niespełnionych oczekiwań, a także otwiera na mądrości jakie Wszechświat ma do zaoferowania.
W pewnym sensie wszystko co mnie otacza i spotyka domaga się się akceptacji, jako przejaw rzeczywistości. Wszelki przejaw oporu przed Prawdą chwili obecnej, przed tym co Jest rodzi napięcie.
W kontekście praktyki medytacyjnej niesie to ciekawe i warte poznania konsekwencje.
Można spotkać się z wieloma rodzajami medytacji. Niektóre z nich mogą mieć jakiś określony cel, specyficzny stan do którego się dąży.
Jeżeli tym celem jest stan koncentracji lub nieprzerwanej uważności to natura umysłu może być przeszkodą.
Medytacja może stać się trudna bo dążymy do czystego umysłu, a w rzeczywistości doświadczamy myśli, które odrywają nas od bycia świadomym.
W ten sposób medytacja może być źródłem napięć a nie drogą do ich uwolnienia.
Rozwiązanie jest proste - akceptacja.
Akceptacja natury umysłu, tego że skacze z tematu na temat, rozprasza się i nie słucha.
Umysł jest jaki jest i nie ma co z nim walczyć. Tworzenie oporu tylko wzmacnia napieranie umysłu.
Akceptacja i uważna obserwacja tego co się dzieje.
Jak myśli się pojawiają i przeszkadzają w utrzymaniu uważności - uświadom to sobie i zaakceptuj.
Takie nastawienie chroni przed napięciami powstającymi w skutek niespełnionych oczekiwań, a także otwiera na mądrości jakie Wszechświat ma do zaoferowania.
Obym rozwijał akceptację Rzeczywistości.
Obym był życzliwy dla innych istot.
Obyśmy wszyscy rozwijali w sobie akceptację innych.
Oby każda istota była szczęśliwa i uwolniła się od iluzji.
Obym był życzliwy dla innych istot.
Obyśmy wszyscy rozwijali w sobie akceptację innych.
Oby każda istota była szczęśliwa i uwolniła się od iluzji.