
Do samorozwoju podchodzę na nowo kilka razy w roku. Cisnę po bandzie, wytwarzam napięcia, dochodzę do muru, walę banią w ścianę, z wielkim bólem głowy reflektuję się, odpuszczam. Cieszę się wolnością, rozwijam lenistwo i obojętność, męczę się, planuję nowy sposób samorozwoju, cisnę po bandzie... Czas na kolejne podejście, tym razem będzie inaczej :) Lista rozmyślań i refleksji nad samorozwojem jakie przetoczyły się przez mój umysłRefleksja nad samorozwojem - odpuszczenie i nowe podejścieKaize...