Silna determinacja i głodówka lecznicza
Odbywanie głodówki jest doskonałą okazją do rozwoju silnej determinacji.
Z jednej strony samo powstrzymywanie się przed jedzeniem i znoszenie niewygód z tym związanych wymaga już wysiłku.
Z drugiej strony obniżony poziom energii powoduje, że zwykłe czynności mogę stanowić wyzwanie.
Czasem czułem się bardzo kiepsko, jedyne na co miałem ochotę to leżenie. Ale odpoczywanie wcale nie dodawało energii - wręcz przeciwnie, po drzemce lub świadomym leżeniu wzrastała ochota by dalej to kontynuować.
Na drodze doświadczenia okazało się faktem to o czym czytałem. Na kiepskie samopoczucie i brak energii podczas odbywania głodówki pomaga spacer. Dodatkowo dla mnie pomagały typowe, domowe zajęcia:
Proste i przyjemne czynności.
Natomiast podczas ostatniej głodówki z której właśnie wychodzę, zauważyłem, że warto czasem przełamać się zrobić coś więcej.
W moim przypadku, gdy wstałem z rana z niewielką ilością siły i ochoty do działania, za to z bólem mięśni, postanowiłem coś z tym zrobić.
Po takim porannym zestawie poziom energii znacznie się podniósł, ciało zacząłem odczuwać bardziej przyjemniej, wypełniło się ciepłem.
Teraz natomiast zużyłem dwa kolejne aspekty które powinienem zacząć rozwijać podczas głodówki.
- Spokojny powrót do zrównoważonej diety (już czuję jak we mnie pulsują pragnienia jedzenia)
- Okiełznanie oceniającego ego. Bardzo szybko się irytuję i wybucham pełen złości
Z jednej strony samo powstrzymywanie się przed jedzeniem i znoszenie niewygód z tym związanych wymaga już wysiłku.
Z drugiej strony obniżony poziom energii powoduje, że zwykłe czynności mogę stanowić wyzwanie.
Czasem czułem się bardzo kiepsko, jedyne na co miałem ochotę to leżenie. Ale odpoczywanie wcale nie dodawało energii - wręcz przeciwnie, po drzemce lub świadomym leżeniu wzrastała ochota by dalej to kontynuować.
Na drodze doświadczenia okazało się faktem to o czym czytałem. Na kiepskie samopoczucie i brak energii podczas odbywania głodówki pomaga spacer. Dodatkowo dla mnie pomagały typowe, domowe zajęcia:
- ładowanie i rozładowywanie zmywarki
- wynoszenie śmieci
- sprzątanie
- przygotowywanie jedzenia dla rodziny
Proste i przyjemne czynności.
Natomiast podczas ostatniej głodówki z której właśnie wychodzę, zauważyłem, że warto czasem przełamać się zrobić coś więcej.
W moim przypadku, gdy wstałem z rana z niewielką ilością siły i ochoty do działania, za to z bólem mięśni, postanowiłem coś z tym zrobić.
- Rozłożyłem matę i porozciągałem się trochę.
- Ubrałem się i poszedłem wynieść śmieci
- Gdy wyrzuciłem śmieci udałem się do lasu i pobiegałem kilka minut - to był ogromny wysiłek fizyczny i psychiczny
- Po powrocie dalej się rozciągałem, zrobiłem 1 minutę deskę - "plank"
Po takim porannym zestawie poziom energii znacznie się podniósł, ciało zacząłem odczuwać bardziej przyjemniej, wypełniło się ciepłem.
Teraz natomiast zużyłem dwa kolejne aspekty które powinienem zacząć rozwijać podczas głodówki.
- Spokojny powrót do zrównoważonej diety (już czuję jak we mnie pulsują pragnienia jedzenia)
- Okiełznanie oceniającego ego. Bardzo szybko się irytuję i wybucham pełen złości